Rozwód to trudne przeżycie i to nie tylko pod względem emocjonalnym, ale także organizacyjnym. Jednym z bardziej drażliwych tematów bywa podział majątku, a szczególnie samochodu, który często jest ważnym elementem codziennego życia. Kto powinien go zatrzymać? Czy decyduje o tym dowód rejestracyjny, czy może coś więcej? I czy można rozwiązać sprawę szybko, bez udziału sądu?
Wspólność majątkowa a samochód – co mówi prawo?
Z chwilą zawarcia małżeństwa, jeśli nie podpisano wcześniej intercyzy, między małżonkami powstaje tzw. wspólność majątkowa. Oznacza to, że wszystko, co zostało kupione po ślubie, w tym samochód, należy do obojga, niezależnie od tego, kto formalnie widnieje jako właściciel. Samo nazwisko w dowodzie rejestracyjnym nie przesądza więc o tym, do kogo należy pojazd.
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy auto zostało kupione za pieniądze pochodzące z majątku osobistego jednego z małżonków, np. z darowizny lub spadku. Taki pojazd może zostać uznany za własność tylko jednego z nich. Jeśli jednak auto kupiono wspólnie, ze wspólnych zarobków, stanowi ono część majątku wspólnego, nawet jeśli zarejestrowano je tylko na męża lub żonę. To ważna informacja, ponieważ zdarza się, że jedna strona próbuje „przywłaszczyć” samochód, argumentując, że figuruje jako właściciel.
Co dzieje się z autem po rozwodzie?
Kiedy dochodzi do rozwodu, wcześniej wspólny majątek podlega podziałowi. Samochód traktowany jest jak każdy inny składnik, czyli można go albo przypisać jednej stronie z obowiązkiem spłaty drugiej, albo sprzedać i podzielić pieniądze. W praktyce wybór sposobu podziału zależy od kilku czynników – wartości auta, stanu technicznego, sentymentalnego przywiązania, a także tego, kto faktycznie z pojazdu korzysta.
Najprostszym rozwiązaniem jest dogadanie się między sobą. Jeśli jedna ze stron chce zatrzymać samochód, może zaproponować drugiej rekompensatę, np. gotówkową lub w postaci innego składnika majątku, np. sprzętu AGD. Jeśli obie strony zgadzają się na sprzedaż, auto można wystawić na rynek, a pieniądze podzielić. Taki sposób często pozwala uniknąć wieloletnich spraw sądowych i dodatkowych kosztów.
Gorzej, jeśli nie ma porozumienia. Wtedy sprawa trafia do sądu, a podział majątku, w tym samochodu, następuje na podstawie decyzji sędziego. To rozwiązanie może być kosztowne i długotrwałe, szczególnie jeśli strony próbują udowodnić, że mają większe prawo do danego składnika majątku. W takim przypadku sąd może brać pod uwagę np. sytuację finansową małżonków, potrzeby dzieci czy realne użytkowanie auta w czasie trwania małżeństwa.
Czy można sprzedać auto w trakcie rozwodu?
Sprzedaż wspólnego samochodu bez zgody drugiego małżonka jest ryzykowna. Choć przepisy pozwalają na samodzielne rozporządzanie majątkiem wspólnym, w przypadku tak istotnych decyzji jak zbycie wartościowego składnika wymagana jest współpraca. Jeśli jeden z małżonków sprzeda auto bez zgody drugiego, ten drugi może dochodzić swoich praw na drodze prawnej i żądać zwrotu połowy wartości.